Uro-Pet 🐾

To jedyna sprawdzona pasta która rozpuszcza kamienie struwitowe.
Ja daję swojej chorej kotce i bardzo chętnie ją zlizuje.

Ten produkt jest doskonały do zapobiegania kamieniom pęcherza moczowego u kotów, zwłaszcza kotów z nadwagą, które są bardziej podatne i predysponowane do nich.

Podaję go mojemu psu, który ma niewielki problem z nerkami i wątrobą. Stan psa się nie pogorszył, więc wydaje się, że działa.

Weterynarz polecił mi go na kryształy struwitowe i prawda jest taka, że działa na to całkiem dobrze, a mój zwierzak też lubi to jeść.

Potwierdzone skuteczne działanie u mojego dorosłego psa który ma problem z układem moczowym.

Nasz kot poszedł do weterynarza z powodu kamieni moczowych (już w moczowodzie). Polecił nam tę pastę. Raz dziennie, około jednej łyżeczki. Sprawia, że mocz jest bardziej kwaśny, dzięki czemu kamienie moczowe nie mogą się prawidłowo tworzyć. Oczywiście muszę powiedzieć, że nasz kot dostaje też karmę leczniczą, ale na początku nie mieliśmy tej pasty, bo lekarz miał nadzieję, że wystarczy z karmą. Niestety problemy znów lekko się pojawiły, więc przepisano nam tę pastę. Od tego czasu nasz kot nie ma już żadnych problemów, a było to pół roku temu. Nie wiemy, czy to połączenie karmy leczniczej i pasty, ale uważamy, że to właśnie pasta robi różnicę. Jedna tubka wystarcza nam na około miesiąc. Możemy ją polecić.

Mój kot miał ciągłe problemy z kamieniami struwitowymi. Po poważnej operacji z amputacją genitaliów kamienie ciągle wracały. Nawet zmiana karmy na zakwaszającą nie pomogła, efektem był tylko ekstremalny przyrost wagi. Teraz przeszliśmy na Uro Pet i od tego czasu nie ma już żadnych problemów. Mój kot dobrze oddaje mocz. Badania USG wykazały znaczną poprawę po podaniu pasty. Nie jest łatwo podawać mu produkt, ponieważ nie wydaje się mu smakować, nawet zapach nie jest dla mnie przyjemny. Często przykleja się do sierści, więc jest lepka. Nie lubimy mieszać jej z jedzeniem, bo wtedy pozostaje nietknięta. Ale skoro pomaga, to niestety oboje musimy przez to przejść.

Używany przez naszego kocura (20 lat) od około 14 lat, stał się niezbędny ze względu na dolegliwości i operację, od tamtej pory nie ma już żadnych problemów, dobry produkt leczniczy – pomógł i nadal pomaga, niestety nie mogę nic powiedzieć o zapachu i smaku, wniosek: godny polecenia, nie jest dość tani, ale jeśli pomaga!

Nasz kot nie lubi tego jeść prosto z tubki ale mieszanie go z mokrą karmą działa. Zjadł już prawie jedną tubkę i jest lepiej. Zawsze mieszam wodę z jego jedzeniem i raz dziennie dostaje nawodnione mleko dla kotów. Według USG i badań laboratoryjnych w tej chwili nie ma żadnych nieprawidłowości.